Podstawowe informacje:
Data urodzenia: 10 lipca 1960r.Status: czysta krew
Dom: Gryffindor
Patronus: brak
Bogin: Lord Voldemort
Animag: szczur
Różdżka: kasztanowiec i włókno ze smoczego serca, 9¼ cala, krucha
Pseudonimy: Glizdogon (dla Huncwotów), Glizdek, Pete, Gruby P. (dla pozostałych uczniów)
Zapach Amortencji: ciasteczka czekoladowe, chrupki cebulowe i wanilia
Widok w Zwierciadle Ain Eingarp: nieznany
Przynależność: Hogwart, Gryffindor, Huncwoci, Klub Ślimaka, klub pojedynków
Biografia:
Rodzina Pettigrew była jednym z podrzędnych rodów czystej krwi, który nigdy nie dorobił się fortuny ani sławy. Nie liczono się szczególnie z ich zdaniem i traktowano jako gorszych czarodziejów. Czwórka czarodziejów: Mathylda, Anet, David i Beatrice; weszła w dorosłe życie z postanowieniem zmienienia opinii o ich rodzinie. Trzy panny Pettigrew miały wyjść za mąż za wpływowych mężczyzn ze szlachetnych rodów, a jedyny męski potomek tejże rodziny również miał wybrać sobie jedną z panien z dobrego domu. Dobry mariaż miał być wejściówką do wielkiego świata bogatych i wpływowych czarodziejów. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z ich planami, a właściwie to niewiele... Anet zaręczyła się trzykrotnie, niestety ani razu nie udało jej się stanąć na ślubnym kobiercu, David poślubił kobietę, której sytuacja społeczna była niewiele lepsza niż jego, Matyhylda co prawda znalazła mężczyznę z czystego rodu, ale ich związek nie potrwał długo. Jedynie najmłodszej z całej czwórki, Beatrice, udało się osiągnąć cel i wyszła za zamożnego i szanowanego czarodzieja - Adama Momsena.
Jednak skupmy się na Mathyldzie, bo to właśnie ona jest matką Petera. Mathylda była najstarsza z czwórki rodzeństwa i opiekowała się nimi, kiedy ich rodzice przedwcześnie odeszli z tego świata. Dopiero kiedy opuściła Hogwart, a jej najmłodsza siostra rozpoczęła naukę, mogła sobie pozwolić na odrobinę zainteresowania własnym życiem. Wtedy właśnie zaczęła bywać na wszystkich bankietach organizowanych przez Ministerstwo Magii z nadzieją, że spotka tam odpowiedniego mężczyznę. Mijał rok za rokiem, Mathylda skupiała się na znalezieniu męża, w międzyczasie Anet zdążyła się dwukrotnie zaręczyć, a David i Beatrice stworzyli własne rodziny, co wywarło na niej ogromną presję. Jej standardy zaczęły gwałtownie spadać i przestała szukać już księcia na białym koniu. W końcu znalazła mężczyznę swojego życia na jednym ze spotkań biznesowych w ministerstwie. Zakochana trzydziestolatka nie chciała przedstawiać swojej partnera rodzinie, powiedziała im jedynie, że jest on bogatym, czysto krwistym czarodziejem i pozna go z nimi, gdy będzie pewna swojej znajomości z nim. Niestety cudowna miłość prysła szybko, a jedynym dowodem na istnienie tego romansu było dziecko. Mathylda została sama w ciąży. Jej rodzeństwo nalegało, żeby pozwać ojca dziecka i doprowadzić do tego, żeby uznał ojcostwo i płacił alimenty na swojego potomka. Ona jednak się nie zgodziła i nigdy nie zdradziła tożsamości swojego kochanka. Dziewięć miesięcy później na świecie pojawił się Peter.
Peter wychowywał się w otoczeniu kobiet. Mieszkał w rodzinnym domu wraz z matką, dwiema ciotkami i wujkiem. Był również jedynym dzieckiem i spadkobiercą całego majątku. Pete był rozpieszczany przez matkę, dla której był całym światem, ciotkę - starą pannę i bezdzietne wujostwo. Wszyscy domownicy dbali o to, żeby małemu Peterowi niczego nie zabrakło i nic mu nie zagrażało. Z tego też powodu nie musiał się wysilać by cokolwiek dostać, bo wszystko dostawał podane na tacy. Mogłoby się wydawać, że został obdarzony łaską przez dobry los, jednak jego sytuacja miała również negatywne strony. Poprzez sposób wychowania, Peter stał się dzieckiem nieśmiałym, leniwym, łakomym, a także odrobinę egoistycznym i wyrósł na takiego samego młodzieńca, a zderzenie się z brutalną rzeczywistością sprawiło, że był bardzo nieśmiały i zamknięty w sobie.
Peter nie lubił zawierać nowych znajomości. Z powodu jego sporej tuszy i szczurzej twarzy był obiektem kpin innych dzieciaków, a przez to jego samoocena bardzo spadła. Wolał spędzać czas sam i zatapiać swoje smutki w jedzeniu łakoci, tak samo planował przeżyć podróż do Hogwartu. Jego uwagę podczas podróży przykuli dwaj chłopcy, którzy podłożyli łajnobomby starszym Ślizgonom. Pomyślał wtedy, że chciałby być równie odważny i zabawny co oni i że też chciałby mieć przyjaciela.
Kiedy dotarł do Hogwartu, czekała go ceremonia przydziału, której bardzo się obawiał. Nie wiedział do jakiego domu trafi, w jego rodzinie nie było żadnej wieloletniej tradycji. Z obawą przyglądał się swoim rówieśnikom, którzy kolejno byli przydzielani do odpowiednich domów. Kiedy zauważył, że dwaj chłopcy z pociągu zostali przydzieleni do Gryffindoru, zapragnął również tam dołączyć. Gdy przyszła jego kolej, a Tiara chciała przydzielić go do Slytheriny, zaczął ją błagać by zmieniła zdanie i tak też się stało. Peter Pettigrew został Gryfonem.
Jego koledzy z dormitorium - James Potter, Syriusz Black i Remus Lupin - wkrótce stali się jego przyjaciółmi i wspólnie stworzyli paczkę Huncwotów, którzy byli znani z niesamowitego talentu do płatania psikusów. Peter jednak wydawał się być w cieniu swoich przyjaciół i traktował ich bardziej jako idoli. Kiedy byli na drugim roku, odkryli tajemnicę Lupina - dowiedzieli się, że ich przyjaciel jest wilkołakiem. Nie odwrócili się od niego i zaczęli uczyć się trudnej sztuki animagii, żeby móc wspierać Remusa w comiesięcznych przemianach. Peter nie był tak zdolny jak jego przyjaciele i transformacja w zwierze sprawiała mu znaczne trudności. Gdyby nie pomoc pozostałych Huncwotów, nie opanowałby tej sztuki i dzięki ich wskazówką zmieniał się w mniejsze,
mniej skomplikowane zwierze - szczura. Zgodnie ze swoimi postaciami nadali sobie nowe przezwiska: Rogacz, Łapa, Lunatyk i Glizdogon. Podczas ich eskapad w świetle księżyca odkrywali coraz to nowe miejsca w okolicy zamku i Remus wpadł na pomysł, by stworzyć mapę Hogwartu. Korzystając ze swoich animagicznych zdolności (zwłaszcza ze szczurzych rozmiarów Petera), chłopcy na swoim piątym roku stworzyli Mapę Huncwotów. "Niektórzy porównywali przyjaźń Huncwotów do piramidy, której podstawy dzielnie dźwigali Lupin i Pettigrew, by na jej szczycie mogli lśnić Potter z Blackiem."
Peter podziwiał swoich przyjaciół i idealizował ich poczynania. Dlatego też zazdrościł im inteligencji, urody, powodzenia u płci przeciwnej i zdolności magicznych. Uważał, że każdy powinien postępować względem dziewczyn tak, jak Syriusz, że nie ma mądrzejszego czarodzieja niż Remus i lepszego sportowca od Jamesa. Nie rozumiał uporu Lily Evans, która odrzucała Rogacza ani niechęci jaką darzyli Huncwotów niektórzy uczniowie. Nie dostrzegał nic złego w znęcaniu się nad Severusem Snapem i dopingował w tym swoich przyjaciół. Niestety on sam nie był tak przebojowy i wolał trzymać się na uboczu.
W wakacje między piątą, a szóstą klasą razem z pozostałymi Huncwotami organizował imprezę w Dolinie Godryka, na którą byli zaproszeni wszyscy lubiani ludzie z Hogwartu. W domu Pottera pojawiła się również pewna dziewczyna, która wyjątkowo podobała się Peterowi. Niestety wiedział, że nie ma u niej najmniejszych szans, póki wygląda jak tłusta kulka. Przez nikogo nie zauważony był również świadkiem wszystkich sensacyjnych wydarzeń, które miały miejsce na imprezie, jednak z nikim nie podzielił się swoją wiedzą.
Szósty rok nauki w Hogwarcie:
Relacje:
Rodzina: Mathylda Pettigrew (matka), ojciec nieznany, Anet Pettigrew (ciotka), David Pettigrew (wujek), Katherine Pettigrew (ciotka - żona Davida), Beatrice Momsen (ciotka), Adam Momsen (wujek), Jamie Momsen (kuzyn), Jessica Momsen (kuzynka)
Przyjaciele: James Potter, Syriusz Black, Remus Lupin
Wrogowie: Severus Snape i pozostali Ślizgoni, Jamie i Jessica Momsen, Michael Hills (niechęć), Amos Diggory (niechęć), Fin Roland (niechęć)
Związki: brak
Charakter:
"Wszyscy szóstoroczni Gryfoni wzbili się na wyżyny swoich możliwości i zdobyli odpowiednie wyniki z SUM-ów, by uczestniczyć w jej zajęciach. Miała nadzieję, że tak zostanie. Chociaż, gdy tak patrzyła na Pettigrew, zaczynała wierzyć, że nadzieja jest matką głupich."
Peter odstawał od pozostałych Huncwotów. Nie był przebojowy, pomysłowy ani inteligentny. Kiedy o jego przyjaciołach mówiono, że są utalentowani i wróżono im świetlaną przyszłość, jego określano jako Petera, po prostu Petera. Pettigrew rozkoszował się popularnością, jaką dawała mu przynależność do Huncwotów i tkwienie w blasku Pottera i Blacka. Wśród swoich przyjaciół czuł się bardzo pewnie, wówczas nikt go nie przezywał ani nie nabijał się z niego. Jednak kiedy miał coś zrobić sam, był zagubiony. Glizdogon nie należał do wybitnych uczniów, nie grzeszył inteligencją i pracowitością, a dobre oceny otrzymywał dzięki przyjaciołom. Odznaczał się łakomstwem i lenistwem, które ciężko mu przezwyciężyć - był bardzo uległy. Ślepo podążał za swoimi przyjaciółmi, którzy jawili się jemu jako wzory wszelkich cnót. Zawsze próbował znaleźć dla siebie jak najwięcej korzyści. Jeśli jednak ich nie dostrzegał, to odcinał się od całej sytuacji. Był wyjątkowo zamknięty w sobie i wstydliwy.W przeciwieństwie do swoich przyjaciół, był bardzo tchórzliwy i Huncwoci wielokrotnie musieli go namawiać do swoich pomysłów.
Wygląd:
"Musisz schudnąć i to sporo. Żadna laska nie lubi, kiedy koszulka na jej facecie opina się bardziej niż na niej."
Huncwoci należeli do czołówki najprzystojniejszych chłopaków w Hogwarcie - oczywiście nie licząc Pete'a. Potter i Black mieli swoje wielbicielki, nawet powściągliwy Remus podobał się dziewczynom, ale nie Glizdogon. Nic dziwnego, nieliczne panny zwróciłyby uwagę na niskiego chłopaka o widocznej nadwadze. Nie tylko jego tusza była przeszkodą w znalezieniu partnerki, Peter nie był urodziwym chłopcem - jego szczurza twarz i wodniste oczka nie dodawały mu urody. Dodatkowo brązowe włosy ścięte na garnek i wysoki, chłopięcy głos sprawiały, że cała jego postać wydawał się wyjątkowo dziecinna i groteskowa.
Magiczne zdolności oraz inne umiejętności:
ANIMAGIA - dzięki pomocy swoich przyjaciół Peter potrafił przemieniać się w szczura. Po kilku latach ćwiczeń opanował przemianę swojej postaci i potrafił ją zmieniać w każdej sytuacji. To jego zdaniem był największy sukces w życiu.
CUKIERNICTWO - Peter wychowywał się w domu, w którym mieszkał on, jego mama, jej siostra, brat i ciotka. Kobiety miały na niego ogromny wpływ. Przesiadując wraz z nimi godzinami w kuchni, nauczył się piec niesamowite ciasta. Jednak nie przechwalał się swoimi wypiekami, ponieważ uważał, że prawdziwy mężczyzna nie powinien grzebać w garach.
Niezgodności z kanonem:
Postać Petera Pettigrew jest nam całkiem dobrze znana, jednakże jest kilka kwestii, o których nie wiemy prawie nic. Tutaj jako przykład można podać pochodzenie Glizdogona. My dopisałyśmy do Petera pozostałych członków rodziny Pettigrew, a także całą historię jego narodzin.
Kredyty: Jeremy Dozier
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz